Ostatnia Dama II Rzeczypospolitej

Pierwsza Dama II Rzeczypospolitej. Wielka działaczka społeczna polskiej Emigracji powojennej. Prawdziwa dama, dojrzała patriotka i przyjaciółka Polaków. Po długiej wędrówce powróciła do ojczyzny, by spocząć u boku męża – prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, w podziemiach Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.

 

Biografia Prezydentowej Karoliny Kaczorowskiej stała się symbolem pokolenia Polaków mieszkających w latach trzydziestych XX wieku na wschodnich terenach Rzeczypospolitej. Przykładem losu tysięcy matek i dzieci deportowanych w głąb Związku Sowieckiego, poddanych ciężkiej pracy w tajdze, a następnie ich długiej wędrówki po wolność szlakiem gen. Władysława Andersa.

Karolina z Mariampolskich Kaczorowska pochodziła z Małopolski Wschodniej, urodziła się 26 września 1929 r. w malowniczo położonym Łyścu pod Stanisławowem (obecnie terytorium Ukrainy). Miała dziesięć lat, kiedy wraz z rodzicami i bratem została wywieziona do Komi ASRR, zostawiając dużą posiadłość z dopiero co ukończonym domem. Dwumiesięczny transport pociągiem towarowym w ścisku, budzie i głodzie, z umierającymi towarzyszami podróży, zostawił ślad traumy na całe życie. Na zesłaniu od śmierci głodowej chroniła ją matka Rozalia Mariampolska. Niezwykle zaradna, mądra i pracowita kobieta, której męża skazano na pracę w łagrze. Za dnia, razem z innymi Polkami ścinała drzewa w tajdze, otrzymując kromkę chleba, a nocą, za drugą kromkę albo lekarstwo dla dziecka, szyła przy lampie naftowej ubrania dla miejscowych Rosjanek. U boku takiego wzoru kobiety – wytrwałej, przedsiębiorczej i głęboko wierzącej w powrót do wolnej Polski, wychowywała się przyszła prezydentowa. Kiedy została sama, wzorem matki podjęła się pracy zarobkowej i codziennie skoro świt wychodziła do lasu, by zebrać żurawinę, którą można było zbyć w posiołku. Za zarobione pieniądze każdego dnia kupowała kawałeczek chleba i dwie maleńkie paczuszki sowieckiej machorki – dla ojca, bo tak bardzo za nim tęskniła. Pracowała do czasu, kiedy poranione dłonie zaczynały sprawiać ból nie do wytrzymania. Po zmianie stosunków niemiecko-sowieckich i amnestii Polaków, szybko okazało się, że dzięki tej machorce, którą wzruszony ojciec zachował po powrocie z łagru, cała rodzina ocalała, przedostawszy się sowieckimi ciężarówkami na zachód do tworzącej się Armii Polskiej na terenie ZSRS. Kierowcy wiozący tzw. zakluczonych, za nic w świecie nie chcieli zabierać Polaków do stacji kolejowej, chyba że był to pożądany przez nich tytoń. Wiele rodzin, mając wreszcie poczucie wolności, z wielką nadzieją na ocalenie, zginęło wówczas z głodu i wychłodzenia w trudach pieszej wędrówki do polskiej armii. 

Ostatnie lata wojny, po wydostaniu się z Rosji przez Zatokę Perską, Teheran i Karaczi, pani Karolina Kaczorowska spędziła w Afryce Wschodniej, w polskim osiedlu, położonym nad jeziorem Wiktorii w Kenii. Była to jedna z wielu brytyjskich kolonii, gdzie kierowano Polaków ocalałych z sowieckiego zesłania. Tam wraz z matką i trzema tysiącami kobiet i dzieci, których mężowie i synowie walczyli na froncie w 2 Korpusie Polskim, czekały na możliwość powrotu do ojczyzny, tworząc przy tym prawdziwą „małą Polskę” z polskim szkolnictwem, tradycjami, kościołem, teatrem a nawet harcerstwem, które tak bardzo po latach doceniała pani Prezydentowa, mówiąc, że to właśnie harcerstwo pomogło matkom wychować polską młodzież. W harcerstwie poznała także swego przyszłego męża druha Ryszarda Kaczorowskiego, w duchu harcerskim wychowali swoje córki Jagodę i Alicję, a one ich wnuki.

Schronieniem i drugim domem pani Karoliny Kaczorowskiej po wojnie stała się Anglia. Jej rodzinne strony na wschodnich obszarach Polski znalazły się w granicach ZSRS, czemu dały przyzwolenie zachodnie mocarstwa, a Rząd Polski w Londynie, mimo usilnych starań, nie zdołał temu przeszkodzić. W kraju zapanował porządek sowiecki, a zaistniałe wydarzenia polityczne postawiły polską ludność w dramatycznej sytuacji pozostania m.in. w Anglii. Tu więc postanowili stworzyć „swoją wolną Polskę”, budując rozległe środowisko niepodległościowe, polskie szkoły, parafie, ośrodki kulturalne, zakładając stowarzyszenia i organizacje. Pani Prezydentowa Karolina Kaczorowska przez wszystkie lata łączyła pracę nauczycielki z życiem rodzinnym i działalnością społeczną. Poświęcała się Polskiej Misji Katolickiej, była prezeską wspólnoty katolickiej Koła Pań, pomagającej m.in. potrzebującym Polakom w kraju. Angażowała się w działalność Zjednoczenia Polek, przewodnicząc przez wiele lat walnym zebraniom, pomagając przy zbiórkach odzieży, biorąc udział w akcjach charytatywnych. Z zapałem popierała wnioski o pomoc dla rodaków w Polsce, Anglii, dla pozostałych Polaków w Rosji i Kazachstanie. Wraz z mężem stworzyła dom obfitujący w patriotyczne, harcerskie i chrześcijańskie wartości, pełen przyjaciół i gości z Polski.

Pierwszy raz po 50 latach pani Karolina Kaczorowska wróciła do ojczyzny, towarzysząc mężowi jako Pierwsza Dama na uroczystości przekazania urzędu prezydenckiego i insygniów władzy państwowej 22 grudnia 1990 r. na Zamku Królewskim w Warszawie. Od tamtej pory wracała do kraju regularnie. Odwiedzała w Polsce rodzinę, przyjaciół, organizacje i instytucje w całym kraju. Przylatując do Polski lubiła mówić, że wraca do domu. Po tragicznej śmierci prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, pani Prezydentowa podjęła się misji krzewienia pamięci o mężu, krocząc przez Polskę jego śladami, uświetniając swoją osobą liczne patriotyczne uroczystości. Wydanie jej biografii spowodowało, że kalendarz pani Karoliny Kaczorowskiej wypełnił się jeszcze bardziej, niż niegdyś pana prezydenta. Mając świadomość, że jest symbolem majestatu II Rzeczypospolitej, przyjmowała zaproszenia ze środowisk szkolnych, harcerskich i niepodległościowych w całej Polsce, wspierając ich działalność i dając świadectwo najwyższej wiary w hasło „Bóg, honor, Ojczyzna”. 

Pani Prezydentowa Karolina Kaczorowska zmarła 21 sierpnia 2021 r. Tuż przed śmiercią zwierzyła się córce, że już się nawędrowała. W dniu 23 kwietnia 2022 r. odbyła swoją ostatnią podróż do domu, do Warszawy, gdzie na uroczystości pogrzebowej żegnali ją rodzina i przyjaciele, a wraz z nimi, w imieniu całego narodu, przedstawiciele najwyższych władz państwowych i polskich organizacji. Ostatnia Pierwsza Dama II Rzeczypospolitej spoczęła u boku swego męża Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego w Panteonie Wielkich Polaków w Świątyni Opatrzności Bożej. Pożegnanie stało się symbolicznym zamknięciem historii II Rzeczypospolitej.


 

Dr Iwona Walentynowicz

Historyczka dziejów najnowszych i publicystka. Biografka pani Karoliny Kaczorowskiej, autorka książki „Prezydentowa Karolina Kaczorowska. Stanisławów, Sybir, Afryka, Londyn”. Wiceprzewodnicząca Rady Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy. 

fot. archiwum rodzinne Państwa Kaczorowskich

Like this article?

Share
Share

Leave a comment