Współpraca ponad podziałam

ROZMOWA Z PANEM JANEM ŻYCHLIŃSKIM, STAROSTĄ POWIATU WARSZAWSKIEGO ZACHODNIEGO

Jaka jest recepta na dobry rozwój powiatu?

Zgoda ponad różnymi podziałami i współpraca pomiędzy samorządami wszystkich szczebli. Tylko tak można skutecznie działać w trudnej sytuacji ekonomicznej ostatnich lat. Dobrze jest również, gdy do samorządów trafiają dotacje rządowe, ale z tym, jak wiemy, bywa różnie. Powiat Warszawski Zachodni jest jednym z najbogatszych powiatów ziemskich w Polsce – licząc dochód na głowę mieszkańca, mówimy jednak o tym przed zapłaceniem daniny „janosikowego”. Po zapłaceniu ponad 34 mln zł w br. stajemy się biedniejsi od tych, którym płacimy. W efekcie nasze dochody równają się mniej więcej wydatkom bieżącym, co powoduje, że na inwestycje nie mamy już pieniędzy.

 

To ostatecznie Powiat Warszawski Zachodni jest biedny czy bogaty?

Mogę powiedzieć, że jesteśmy bogaci mądrością naszych radnych i mieszkańców powiatu. Aby jednak realizować konieczne inwestycje, musimy ubiegać się o środki zewnętrzne z różnych projektów finansowanych, z budżetu państwa, np. z programów drogowych. Korzystamy także ze środków samorządu Mazowsza i ze wsparcia finansowego gmin. Cześć środków finansowych pozyskujemy ze sprzedaży nieruchomości należących do powiatu. O stanie zamożności powiatu świadczy również to, że planując inwestycje drogowe musieliśmy zawrzeć w naszym budżecie zastrzeżenia, że wiele z nich realizowanych będzie pod warunkiem uzyskania dofinansowania zewnętrznego.

 

A jak radzicie sobie z zadaniami oświatowymi?

To jest zawsze trudne zadanie, zdaję sobie sprawę z tego, że prowadzenie oświaty jest problemem wszystkich samorządów i oświata jest generalnie niedofinansowana w całej Polsce. Dla przykładu powiem, że subwencja oświatowa, którą PWZ otrzymał w ubiegłym roku, była zdecydowanie niewystarczająca, w rezultacie na realizację zadań z dziedziny oświaty nasz powiat w 2022 roku musiał przeznaczyć dodatkowo ok. 10 mln zł.

 

Jak Pan Starosta postrzega rolę samorządów w ostatnich latach?

Niestety uważam, że rola samorządów słabnie. Obserwuję postępującą centralizację władzy i uzależnienie funkcjonowania samorządów od ośrodków rządowych. Można kolokwialnie powiedzieć, że samorządność kurczy się na naszych oczach, ponieważ zmniejszają się dochody własne samorządów. Rząd z należnych nam pieniędzy tworzy fundusze, o które musimy się ubiegać. Rodzi się nowe zjawisko – klientelizm. Dodatkowym problemem jest to, że ubiegając się o środki z funduszy rządowych, nie mamy jasnych kryteriów przyznawania ich poszczególnym samorządom. Analizując zasady dystrybucji tych środków finansowych widzimy, że niektóre samorządy są obficie dotowane, a inne nie otrzymują dotacji wcale lub są one bardzo skromne. Niestety cały ten proces jest mało przejrzysty i rodzi pytanie – czy aby na pewno jest sprawiedliwy?

 

Jednak w słowie samorządność zawarta jest teza – rządzimy się sami?

Tak, tylko ta teza staje się coraz bardziej iluzoryczna. W ostatnich latach postępuje marginalizacja roli rad powiatów i rad gmin – jako organów stanowiących. Wynika to z faktu, że w budżetach brakuje środków na inwestycje i przy braku zewnętrznej dotacji na określony cel, rady de facto nie mają możliwości decydowania o kierunkach rozwoju infrastruktury na swoim terenie. Budżety jednostek samorządowych utraciły znaczną kwotę dochodów z tytułu obniżenia stawki podatku PIT. Jest to szczególnie dotkliwe dla powiatów, których PIT jest głównym źródłem dochodów.  

Dotacje rządowe są wyłącznie środkami celowymi, zagadnienia z nimi związane przygotowują urzędnicy, a nie samorządowcy i oni też decydują o ich przyznaniu, w rezultacie rola rad polega tylko na wprowadzeniu przyznanych środków do budżetu, co bardzo ogranicza możliwość decydowania samorządów o kierunku rozwoju.

 

Którą inwestycję z ostatnich lat chciałby Pan Starosta nam przedstawić?         Zdecydowanie hospicjum, które budujemy przez ostatnie 2 lata. Budowa hospicjum nie jest naszym zadaniem, jednak jest taka konieczność, bowiem „epidemia” nowotworów narasta. Celem budowy hospicjum jest pomoc pacjentom z chorobami onkologicznymi w stanie terminalnym, którzy mieszkają na terenie powiatu warszawskiego zachodniego i poza jego granicami – w całym paśmie zachodnim. W naszych okolicach nie ma takiego obiektu. Hospicjum budowane jest według najlepszych wzorców. Do ogrzewania tego obiektu zastosowaliśmy pompy ciepła, energia elektryczna będzie pozyskiwana z paneli fotowoltaicznych. Skromna kwota z Narodowego Funduszu Zdrowia przeznaczona będzie zatem na opiekę nad pacjentami, a nie na utrzymanie obiektu. Hospicjum jest obiektem o szczególnym charakterze, cieszę się, że na jego budowę udało nam się pozyskać środki z samorządu Mazowsza, rezerwy Budżetu Państwa i gmin naszego powiatu. Na naszym przykładzie widać, że zgoda buduje!

 

W jakiej mierze wzrost cen i inflacja wpływają obecnie na działanie powiatu?

Nie jest to łatwa sytuacja. Zdajemy sobie sprawę z uwarunkowań obecnej sytuacji gospodarczej, z inflacji, wzrostu cen energii, kosztów materiałów budowlanych i kosztów robocizny. W związku z tym zrealizowanie założeń tegorocznego budżetu będzie przysłowiową podróżą w nieznane z licznymi niespodziankami. Do tego dochodzą jeszcze kłopoty z niektórymi wykonawcami inwestycji, nie wszystkie bowiem firmy dają sobie radę ze wzrostem cen. Nie będzie to łatwy rok dla samorządów. Dlatego też obecnie szczególnie ważna jest solidarność samorządów wszystkich szczebli: gminnych, powiatowych, wojewódzkich i instytucji rządowych. Wieloletnia dobra współpraca, za którą serdecznie dziękuję, przynosiła dotąd dobre efekty. Mam nadzieję, że będzie tak również w bieżącym roku, działamy przecież wspólnie dla dobra mieszkańców tych terenów.

 

Rozmawiał Marcin Łada

Like this article?

Share
Share

Leave a comment