Sztuka Cyfrowa: Nowy trend inwestycyjny w obliczu postępującej cyfryzacji

Cyfrowa rewolucja nie omija żadnej dziedziny życia, a sztuka jest tego najlepszym przykładem. Obraz, który masz przed oczami, nie jest tylko technologiczną ciekawostką dla geeków czy krypto spekulantów. To nowe oblicze inwestycji, które może zainteresować nawet najbardziej wymagających kolekcjonerów sztuki tradycyjnej.

W 2021 roku świat sztuki przeżył niemałe trzęsienie ziemi za sprawą boomu na NFT (non-fungible tokens). Kolekcje takie jak Bored Apes Yacht Club, gdzie pojedyncze grafiki osiągały wartość kilkuset tysięcy dolarów, wywołały falę dyskusji i kontrowersji. Te cyfrowe certyfikaty własności wzbudzały emocje i otworzyły drzwi, choć nie bez problemów, do nowego rynku dla sztuki cyfrowej.

Czym zatem jest to tajemnicze NFT? To po prostu unikalny certyfikat własności zapisany na blockchainie (zdecentralizowanej bazie danych), który może być przypisany do dowolnego cyfrowego zasobu – od obrazów, przez muzykę, po przedmioty w grach komputerowych. Popularność tej formy sztuki była napędzana przez spekulacyjne zakupy, ale rynek szybko uległ wahaniom. W 2021 roku wartość obrotu NFT wzrosła z 605 tysięcy dolarów w 2019 roku do oszałamiających 2,9 miliarda dolarów. Jednak, jak to często bywa, po gwałtownym wzroście przyszedł czas na spadek – rok 2022 przyniósł korektę cen i zmniejszenie wolumenu handlu, ale stabilizacja, która nastąpiła pokazuje, że NFT to coś więcej niż tylko chwilowa moda.

Rynek sztuki cyfrowej, sprzedawanej w formie NFT, osiągnął wartość blisko 3 miliardów dolarów w 2022 roku, co stanowi około 5% globalnego rynku sztuki tradycyjnej. Może to wydawać się niewielkim odsetkiem, ale zmiany pokoleniowe i rosnąca rola świata cyfrowego w życiu codziennym mogą sugerować, że jesteśmy dopiero na początku drogi. Młodsze pokolenia, które coraz częściej wybierają cyfrowe artefakty zamiast tych fizycznych, przyczyniają się do rosnącej popularności sztuki cyfrowej.

Nie bez znaczenia jest także zaangażowanie największych domów aukcyjnych, takich jak Christie’s czy Sotheby’s, które nie tylko organizują aukcje sztuki cyfrowej, ale także tworzą własne cyfrowe galerie w przestrzeniach metaverse. W 2021 roku historyczna sprzedaż dzieła „Everydays: The First 5000 Days” autorstwa Beeple za 69 milionów dolarów przez Christie’s pokazała, że sztuka cyfrowa może osiągać ceny porównywalne z najdroższymi dziełami tradycyjnymi.

Beeple stał się ikoną sztuki cyfrowej, a jego twórczość i obecność w mediach społecznościowych przyciągnęły miliony fanów na całym świecie. Nie jest on jedynym artystą, który z powodzeniem eksploruje ten nowy teren. Coraz więcej twórców korzysta z narzędzi AI, takich jak Midjourney czy DALL-E, by realizować swoje artystyczne wizje. AI staje się potężnym narzędziem w rękach artystów, umożliwiając tworzenie dzieł, które jeszcze kilka lat temu byłyby nie do pomyślenia. Projekty takie jak Botto, opracowane przez niemieckiego artystę Mario Klingemanna, pokazują, że AI może współtworzyć sztukę, a nawet generować dzieła, które osiągają wysokie wartości na rynku NFT. Proces ten obejmuje automatyczne generowanie promptów (komend tekstowych służących do tworzenia grafik) przez AI, które następnie są przetwarzane przez narzędzia, takie jak Stable Diffusion i VQGAN+CLIP.

Podsumowując, sztuka cyfrowa to już nie tylko ciekawostka, ale pełnoprawny segment rynku inwestycyjnego. Postępująca cyfryzacja i rosnąca rola AI w tworzeniu sztuki sprawiają, że warto obserwować ten rynek z bliska. Cyfrowe dzieła sztuki to nie tylko wyraz nowoczesnej kreatywności, ale także potencjalnie lukratywna inwestycja na przyszłość. W moim odczuciu obecne stadium rozwoju rynku sztuki cyfrowej w kontekście możliwości inwestycyjnych można porównać do sytuacji zakupu obrazu młodego, zdolnego malarza. Choć dzięki dostępności Internetu, łatwości publikacji czy też realizacji sprzedaży, zakup najbardziej cenionych cyfrowych artystów może okazać się bardziej atrakcyjną opcją, porównywalną do zakupu prac pierwszych przedstawicieli kubizmu takich jak Pablo Picasso. Decydując się na zakup prac twórców cyfrowych warto prześledzić, jak kształtowały się ceny kolekcji ich dzieł na przestrzeni ostatnich lat. Dane te są powszechnie dostępne, gdyż zastosowanie technologii blockchain daje możliwość prześledzenia wszystkich dotychczasowych transakcji na danym dziele, a badanie trendów cenowych, wzrostu popularności czy też miejsc, w których wystawiani są dani artyści, wpływa na wyceny ich kolekcji w sposób analogiczny do twórców tradycyjnych.

 

TOMASZ SWACZYNA 

Prezes i założyciel Instytutu Analiz i Ekspertyz Gospodarczych oraz Metasy S.A. Absolwent studiów doktoranckich z zakresu ekonomii, członek Stowarzyszenia Ekspertów Blockchain. 

Like this article?

Share
Share

Leave a comment